Henry Steiner, Design 98 Show, 1998

Henry Steiner to ważne ogniwo w grafice światowej (i to nie tylko dlatego, że przez kilka lat piastował funkcję prezydenta Alliance Graphique Internationale). Artysta niejako łączy i jednoczy w sobie trzy, a nawet cztery odrębne światy i kultury. Urodzony w rodzinie austriackich Żydów, już jako małe dziecko trafił wraz z rodzicami do Ameryki. Wykształcenie zdobył we Francji i w Ameryce. W Stanach stawiał pierwsze zawodowe kroki, by następnie (w wyniku przypadkowego splotu zdarzeń i nieprzypadkowej, własnej decyzji) osiąść (w 1961 roku) w Hong Kongu (gdzie mieszka do dziś). Jeśli do tego dodamy, że i samo miasto – wybrana przezeń ojczyzna – doświadczyło w okresie ostatnich kilkunastu lat poważnych zmian, w zasadniczy sposób odmieniających jego losy, wówczas stanie się jasne, że życie artysty nie mogło należeć do nudnych i spokojnych.

Wybrany przez nas plakat w jakiś zakamuflowany, symboliczno-formalny sposób koresponduje z życiorysem grafika. Chiński pędzel, niczym strzała amora przeszywa łono Mayi Nagiej, postaci emblematycznej dla malarstwa Francisca Goyi, ale także dla sztuki hiszpańskiej, europejskiej i „zachodniej”. Zastosowanie technik fotomontażu i collage’u wprowadza jakby dwie nieprzystające do siebie rzeczywistości – świat trójwymiarowej, malarskiej iluzji i umowną, skrajnią skonwencjonalizowaną, płaską przestrzeń designu. Ów niewielki bambusowy pędzelek przenika te – zdawałoby się – obce sobie żywioły, stwarzając niemożliwy z punktu widzenia geometrii wymiar wyobraźni.
 

                                                                                                                                                                                       Jacek Szelegejd